Podstawowym elementem życia każdego produktu, zapewniającym mu przetrwanie na rynku i swoistą „wieczną młodość”, jest regularne odświeżanie jego wyglądu. Czy mówimy tu o produktach spożywczych, telefonach komórkowych czy wydawnictwach książkowych – sytuacja wygląda właściwie podobnie. Co pewien czas należy dokonać swoistej rewitalizacji wizerunku danego produktu, czy to poprzez zmianę jego logo, czy też dostarczanie go w zupełnie nowym opakowaniu.
Z gazetami jest tak samo, chociaż w tym przypadku każdorazowe odświeżenie marki wiąże się ze zmienieniem praktycznie całej szaty graficznej produktu. Zaczyna się od logo, przechodzi przez układ stron i działów, a kończy na najdrobniejszych szczegółach, które razem tworzą jednolitą, unikalną ideę magazynu. Cykl życia takiego nowego layoutu trwa zwykle około paru lat, a jego zmiana nie może nastąpić zarówno zbyt wcześnie (by czytelnicy nie czuli przytłoczenia kolejnymi modyfikacjami), ani też zbyt późno (by nikt nie mógł zarzucić gazecie archaiczności).
Przy tworzeniu nowej szaty graficznej i identyfikacji magazynu, należy zwrócić uwagę na kilka różnych kwestii. Najważniejszą z nich wydaje się jednak bezapelacyjnie poddanie się najnowszym trendom panującym w świecie designu. Nie chodzi tu wyłącznie o zerknięcie do konkurencyjnych magazynów i prześledzenie ich ostatnich ruchów w sferze graficznej. Inspirację można czerpać z całego świata designu, bowiem zmiany zachodzące w na pozór tak odmiennych dziedzinach, jak webdesign czy wzornictwo przemysłowe, mają zwykle pewne cechy wspólne, zależne od epoki.
Obecnie, w świecie coraz bardziej zainteresowanym estetyką wszystkiego, co nas otacza, zmiany pędzą jeszcze szybciej. Pojawia się mnóstwo autorytetów w dziedzinie designu, tworzących nowe trendy, adaptowane potem przez całe branże. Szczególnie podatny na zmiany jest webdesign, w którym to nowe, wielkie nurty, pojawiają się praktycznie co kilka miesięcy. Jako że strony internetowe działają, tak jak gazety, w przestrzeni dwuwymiarowej, zmiany w sieci mają spory wpływ na tworzenie szat graficznych magazynów.
Nasze produkty, czyli pisma IKROPKA, również poddajemy regularnym odświeżeniom. W zgodzie z najnowszymi trendami przygotowujemy nowe, lepsze, bardziej odpowiadające współczesnym wymaganiom layouty. Ostatnim przykładem naszych działań tego typu, jest zupełna zmiana szaty graficznej magazynu „INFO”, przygotowywanego na potrzeby firmy Sindbad.
Nasze prace nad nowym layoutem magazynu zaczęliśmy od okładki. Miała ona stanowić dla nas wzór tego, jak powinno wyglądać samo wnętrze gazety. Chcieliśmy, by czytelnik, już podczas przyglądania się okładce, wiedział, co czeka na niego na kolejnych stronach. Nie mogliśmy pozwolić na zbyt dużą różnorodność graficzną layoutu, aby nie wydawał się on nikomu przesadnie chaotyczny czy nieprzemyślany.
Postawiliśmy na modny ostatnimi czasy minimalizm. W tym celu, dla całej gazety zaplanowaliśmy połączenie klasycznej czerni i bieli z innymi, ciepłymi kolorami, takimi jak pomarańcz czy żółty. Już na okładce odeszliśmy od dotychczasowego umieszczania zdjęć jako tła dla całej strony. Wszelkie czarne napisy umieściliśmy na czystej bieli, a fotografię, będącą naprowadzeniem na temat główny danego numeru, przedstawiliśmy w kwadracie, zajmującym mniej więcej ¾ strony. Co ważne – chcieliśmy przybliżyć czytelników do gazety, poprzez umieszczenie na okładce człowieka. Świetnie zastąpiło to dotychczasowe, mocno statyczne fotografie miejsc czy rzeczy. Wprowadziliśmy również 3 zajawki tekstów, dobrane tak, by promowały te najbardziej przystępne dla przypadkowego czytelnika artykuły.
Samo wnętrze magazynu również niesie ze sobą powiew świeżości oraz minimalizmu. Przede wszystkim – zrezygnowaliśmy ze zdjęć będących pod tekstem. Podobnie jak w przypadku okładki, postawiliśmy z kolei na czyste, białe tło i fotografie umieszczone niezależnie od treści artykułu. Dzięki temu czytelnikowi łatwiej przedziera się dostarczony mu tekst.
Ważnym elementem przemiany „INFO” była również modyfikacja jego podstawowej identyfikacji wizualnej. Po pierwsze – zmieniliśmy logo. Pozbyliśmy się podkreślania pod napisem „INFO”, a samo słowo przygotowaliśmy inną, pogrubioną czcionką, bardziej uwydatniającą tytuł magazynu od reszty elementów okładki. Na logotypie się jednak nie skończyło. Kolejnym istotnym elementem identyfikacji magazynu są teraz specjalne ikony, będące znacznikami każdego z kolejnych działów gazety. Bardziej uwidaczniają one różnorodność tematyczną „INFO”, jednocześnie ułatwiając w sporym stopniu nawigację. Wprowadziliśmy również ikony dla konkretnych tekstów. Są one równie minimalistyczne i kolorystycznie pasujące do danego działu, oddając jednocześnie sedno artykułu.
Zaplanowaliśmy również roszadę niektórych rodzajów tekstów. Jednym z najważniejszych tego typu zagrań było przesunięcie „Mapy połączeń” Sindbad na sam koniec gazety. Dzięki temu nie rozbija ona ciągłości tekstów lżejszych, niezwiązanych bezpośrednio z działalnością firmy podróżniczej. Kolorystyka „Mapy” również uległa zmianie. Zamiast różnorodnych odcieni, postawiliśmy wyłącznie na ciemnoniebieski, co nadaje grafice o wiele bardziej profesjonalnego wyglądu.
Należy także wspomnieć o innych zmianach w kwestii artykułów. Po pierwsze, wyraźniej wyodrębnione działy pozwoliły nam na ich wyraźną segregację i utrzymanie czytelnika w jednolitym nastroju. Wprowadziliśmy również oficjalny „Temat numeru”. Zwiedzamy w nim różne kraje, regiony Europy, opisując je z perspektywy atrakcji turystycznych oraz kuchni. Tekstom tym towarzyszą także przepisy kulinarne, które każdy może wykorzystać we własnym zaciszu domowym, czując się choć przez chwilę jak w egzotycznej podróży. Mamy w „INFO” również artykuły o zwiedzaniu Polski czy kolejną zupełnie nową kategorię artykułów – „Kto pyta, nie błądzi”. Odpowiadamy w nich na pytania klientów Sindbada, które coraz częściej przychodzą na redakcyjną skrzynkę. To wyjątkowy sposób na zbliżenie się do czytelników, sprawdzający się na razie wyjątkowo dobrze.
Bardziej jednolita, bardziej profesjonalna, bardziej atrakcyjna dla każdego czytelnika – taka jest, krótko mówiąc, nowa odsłona „INFO”. Posiadająca jeszcze więcej unikalnych, interesujących nawet niedzielnego podróżnika tekstów, a do tego skrojona pod najnowsze trendy graficzne. Zadowoleni są wszyscy: od nas samych, przez zleceniodawcę, na najważniejszych, czytelnikach, kończąc.
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz